Bo Azja na talerzu to zawsze dobry pomysł, a dziś w szkole dziewczynek świętowaliśmy Nowy Rok Chiński- Rok Smoka.
150 g postekowanej wołowiny np. z udźca
80 g makaronu z kiełków fasoli mung (popularnie sojowego - białe, cieniutkie i przezroczyste nitki Vermicelli)
4 suszone grzybki chińskie Mun
1/2 łyżeczki przyprawy curry w proszku
1/2 łyżeczki kurkumy
1/2 łyżeczki płatków chilli
2 łyżki sosu rybnego
1 łyżka cukru
2 łyżki oleju roślinnego
2 ząbki czosnku, drobno posiekane
1 cebula (pół drobno posiekanej i pół pokrojonej w "piórka")
1 gałązka trawy cytrynowej (biała część) bardzo drobno posiekana
3 łyżki mleka kokosowego
1 łyżka orzeszków ziemnych, zrumienionych i posiekanych
1/2 łyżeczki drobno posiekanej pikantnej papryczki chilli
sos sojowy do podania
PRZYGOTOWANIE
Mięso pokroić na bardzo cieniutkie plasterki w poprzek włókien (najlepiej wcześniej włożyć je na 1-2 godziny do zamrażarki aby łatwiej było pokroić - po pokrojeniu ocieplić w temperaturze pokojowej).
Makaron sojowy moczyć w zimnej wodzie przez 10 minut, następnie umieścić na sicie i zalać wrzątkiem. Przepłukać zimną wodą i odcedzić, pokroić nożyczkami na około 10 cm kawałki. Grzybki zalać wrzątkiem i moczyć przez 5 minut, odcedzić, pokroić.
Do jednej miseczki wsypać przyprawę curry, kurkumę i płatki chilli. Do drugiej wlać sos rybny, cukier, 2 łyżki wody, wymieszać aż cukier się rozpuści.
Rozgrzać wok na średnim ogniu. Dodać olej, czosnek, drobno posiekaną cebulę i trawę cytrynową, mieszając smażyć aż zmiękną przez około 1 - 2 minuty.
Zwiększyć ogień, dodać wołowinę i mieszankę z pierwszej miseczki (z przyprawą curry) i smażyć przez około 1 minutę aż mięso tylko zmieni kolor z czerwonego na brązowy. Następnie dodać makaron, grzyby, cebulę pokrojoną w "piórka" oraz mieszankę z drugiej miseczki (z sosem rybnym).
Dobrze wymieszać, wlać mleko kokosowe i smażyć przez 2 minuty. Posypać orzeszkami ziemnymi, papryczką chilli i podawać z sosem sojowym.
Eeeee tam ;-) da się żyć i jeść bez kuchni chińskiej.
OdpowiedzUsuńale co to za życie ....
Usuń