Wrapy z tuńczykiem i awokado

Ostatnio niepodzielnie rządzą na kolację wrapy. Można kombinować z dodatkami w środku , ale baza awocadowo- tuńczykowa robi dobrą robotę . Miękkie i dorzałe awokado - rozdrabniam widelcem i dodaję drobno pokrojoną cebulę oraz tuńczyka z puszki ( wersja w sosie własnym) i mieszam razem tym smaruję gotowca - czyli kupione pszenne wrapy , uprzenio podgrzane na patelni . Dodaję zieloną sałatę albo rukolę , pomidorki koktailowe , czerwoną cebulę ...( albo co przyjdzie pod rękę - kukurydzę, ogórka zielonego, paprykę itd itp ) zawijam i wcinamy ze smakiem

Komentarze

  1. To juz szybiej, chociaż obiad bez zupy żadnej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kolacja. A i nigdy nie jadamy dwóch dań ;)
      zupa bywa na lunch , drugie ...na kolację .
      Taki zachodnioeuropejski tryb, bo pracuje się do 18h i w domu w porze obiadowej nikogo nie ma ;)
      nie to co w Pl gdzie o 15h byłam po pracy ;)

      Usuń

Prześlij komentarz