W czasach studenckich to Słowacja była tą zagranicą na wyciągniecie ręki. I to na dodatek zdecydowanie na kieszeń studencką. Tanie kwatery, tanie jedzenie i tani alkohol. Czego grupa studentów może chcieć więcej......Czosnkowa Poleka i Wyprażany Syr i Hranulki z tatarską omacką to było mistrzostwo świata.
Z takiej studenckiej imprezy na nartach przywiozłam sobie męża ;)
Z sentymentu i ku zdrowotności...serwuję dziś Czosnkową Polevkę wg przepisu naszych cudownych sąsiadów zza płota - Słowaków
1 litr bulionu
Cebula
6-8 ząbków Czosnku
200 g tartego sera żółtego 200
100 g Szynki
5 plastrów Czerstwego chleba
6 łyżek Oliwy
1 Jajko
1 łyżeczka Majeranku
1 Zielona cebulka
Sól
Pieprz
Cebulę obrać, pokroić w drobne piórka, zeszklić na rozgrzanej w dużym garnku oliwie. Kiedy cebula zacznie się złocić, dodać przeciśnięte przez praskę cztery ząbki czosnku. Lekko podsmażyć – nie za długo, aby czosnek nie zrobił się gorzki.
Podsmażoną cebulę i czosnek zalać gorącym bulionem. Zagotować. Pod koniec gotowania dodać przeciśnięte pozostałe dwa ząbki czosnku (w ten sposób zupa będzie jeszcze bardziej aromatyczna, zachowamy przy okazji zdrowotne właściwości czosnku) oraz łyżeczkę majeranku. Doprawić solą i pieprzem.
Kromki chleba pokroić w kostkę. Na patelni rozgrzać olej. Smażyć grzanki – aż będą złote i chrupiące.
Szynkę pokroić w plasterki, ser utrzeć na tarce na grubych oczkach, zieloną cebulkę posiekać.
Do miski nałożyć porcję szynki i zielonej cebulki. Zalać gorącą zupą czosnkową, posypać serem.
Zupę czosnkową podawać z grzankami, ew. dodatkiem roztrzepanego jajka.
Nie. bo z czosnkiem i za dużo czosnku. a co do wyjazdów i przywozów partnera...Gosia przywiozła sobie mnie z Karpacza ;-)
OdpowiedzUsuńczosnek jest super ... z grilowanym czosnkiem mam jeszcze jedną historię miłosną w zanadrzu :;) też z moim mężem w roli głownej
Usuń