Pieczona fasola z suszonymi pomidorami i rozmarynem



Rok 2020 przyniósł zmiany w mojej kuchni. Już tak utrwalone, że zapomniałam i nie potrafię sobie przypomnieć co gotowałam wcześniej. Serio. Z typowych mięsożerców skręciliśmy w kuchnię roślinną. I choć zimą tych mięsnych potraw nieco więcej, ale i tak nie częściej niż raz w tygodniu.

A jak roślinożercy to obowiązkowo pojawiają się strączki w menu. Bo to białko zaspokaja potrzeby organizmu  i to białko podtrzymuje uczucie sytości. Szukam więc coraz nowych przepisów, gotuję, zapisuję i ....odkrywam nowe oblicza fasoli. 

tak.... na wiosnę płot obrośnie strączkami i będzie jeszcze smaczniej 

a przepis z stąd



 500 g suchej fasoli „Piękny Jaś”

2-3 cebule

100 g suszonych pomidorów (lub słoik suszonych pomidorów w zalewie, a olej użyć do smażenia tego dania)

łyżka suszonego czosnku lub 3 ząbki świeżego

łyżeczka papryki wędzonej

płaska łyżeczka kuminu

łyżeczka suszonego rozmarynu i/lub dodatkowo świeżego

sól do smaku (około łyżeczki)

4 łyżki dobrej oliwy

Danie jest gotowe w 10 minut pod warunkiem, że dzień wcześniej ugotujesz fasolę. Ja tak dokładnie zrobiłam, czyli namocz ją przez kilka godzin a potem gotuj przez około 1 h do miękkości. Cebulę pokrój w drobną kostkę i podsmaż ją przez 5 minut na oliwie (lub zalewie po suszonych pomidorach), dodaj przyprawy (sól na końcu), a po minucie dorzuć fasolę i pokrojone pomidory. Smaż kolejne 5 minut, aż fasola zacznie się przyrumieniać. Dopraw solą i świeżym rozmarynem.


Komentarze