Dalsza eksploracja wegetariańskich możliwości warzyw.
Na świeżo można bez jajka , jak smażymy za chwilę , po kilku godzinach - dodałam jajo.
Lekkie. Nawet za bardzo. Smaczne. Ale klasyczne mielone wygrywa ;) przynajmniej u moich córek.
główka kalafiora
100 g kaszy mannej
50 g sezamu
50 g bułki tartej
50 ml oleju
kawałek imbiru starty na tarce (około 3 cm)
skórka otarta z połowy cytryny (cytrynę należy najpierw wyparzyć!)
szczypta chili
garść posiekanej kolendry albo natki pietruszki
sól
olej do smażenia
- Kalafiora dzielę na różyczki i gotuję w osolonej wodzie. Następnie studzę go i praską do ziemniaków rozgniatam na drobne kawałki.
- Dodaję pozostałe składniki i wszystko mieszam na jednorodną masę. Lepię małe pulpeciki, które lekko spłaszczam i smażę na złoto na patelni. Gotowe!
;-) a wiesz,że mielone wywodzą się z Gór?
OdpowiedzUsuń