Tabbouleh już robiłam, w wersji ze szparagami. Bo ta sałatka niejedną ma twarz. Wersja najbardziej saute - to pietruszka zielona, kasza i pomidory. Taka jak tutaj. Pyszna. Lekka i sycąca. Ja zamiast kaszy bulgur dodałam mieszankę kaszy bulgur z quinoa , wiec już w ogóle super-food wychodzi.
35 g surowej kaszy bulgur
1 duży pęczek natki pietruszki
1 pomidor
2 gałązki szczypiorku
szczypta cynamonu
2 łyżki oliwy
sok z 1 cytryny
sól i zmielony pieprz
PRZYGOTOWANIE
Ugotować kaszę bulgur zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Odcedzić i włożyć do miski.
Natkę pietruszki opłukać, osuszyć i oderwać listki od gałązek. Drobno posiekać, dodać do miski z kaszą.
Pomidora pokroić na ćwiartki, wykroić szypułki, usunąć nasiona z komór. Pozostały miąższ pokroić najpierw na paski, następnie w kosteczkę. Włożyć do miski ze składnikami.
Dodać posiekany szczypiorek, cynamon, oliwę i sok z cytryny. Doprawić solą i pieprzem, wymieszać. Można podawać do dań mięsnych,
Przepis pokazuje Gosi-bo ja pietruszki nie lubię ;-)
OdpowiedzUsuńnikt nie każe ci jej jadać saute ;)
Usuń